Menu Zamknij

Ewangelia Babci i Wnuczek – 2023

Karolina wymalowała piękny, kolorowy Wieczernik z drewnianą podłogą. JEZUS chwali całe pokolenia chrześcijan. „Uwierzyłeś, bo Mnie ujrzałeś; błogosławieni, którzy nie widzieliśmy, a uwierzyli.”
Tomaszu… Agnieszko… Basiu… Joasiu… (możesz wymienić swoje imię) nie bądź niedowiarkiem, lecz wierzącym!
Po 8 dniach Tomasz spotyka zmartwychwstałego Jezusa I jest zaproszony do osobistego kontaktu.

Ofiarujesz Jezu ludziom Sakrament Pojednania. Dziękuję za dar Kapłaństwa i za to, że kapłan w Twoim Imieniu odpuszcza grzechy.

Zostaliśmy posłani by głosić Ewangelię to jest zadanie każdego chrześcijanina. Karolina rysuje 10 uczniów bo nie wśród nich Judasza i Tomasza.
„POKÓJ WAM” to Twoje powitanie Jezu. Zuzia rysuje uczniów siedzących przy stole, a w drzwiach z daleka widać wchodzącego Tomasza. Jezu potrzebujemy Twojego pokoju.
Niedziela Miłosierdzia to przede wszystkim opis spotkania Jezusa z Tomaszem. Jezus wszedł do Wieczernika przez drzwi zamknięte. Jego uwielbione, zmartwychwstałe ciało ma inne właściwości. Karolina rysuje Jezusa przechodzącego właśnie przez zamknięte drzwi. Jezu dla Ciebie nie ma takiej przeszkody, która uniemożliwi Ci w spotkanie ze mną.
Posłuchaj Anioła. On ma dla Ciebie ważną wiadomość: Jezus żyje, zmartwychwstał jak powiedział.

Karolina wykleja grób, a w nim puste miejsce, na którym leżało ciało Jezusa. Przyszła tu Maria Magdalena. Trzyma w ręku torebkę z wonnościami przygotowanymi dla Jezusa. Na głowie ma żółtą chustkę, którą sobie zawinęła pod rękę. Jezu proszę: daj mi się odnaleźć żywy i prawdziwy.
Zuzia chce mieć pracę przestrzenną. Rwie kawałki kolorowego papieru, wygina i przykleja. Już wzeszło słońce. Dwie niewiasty spotykają przy pustym grobie anioła. On oznajmia, że Jezus zmartwychwstał i pozostały po Nim jedynie płótna. Czy naprawdę wierzę w Twoje zmartwychwstanie Jezu?
O zmartwychwstaniu Jezusa najpierw zaświadczył pusty grób. Zosia wykleja grób i rysuje do niego schody. Następnie rysuje Marię Magdalenę, która zaraz po szabacie przybyła do grobu by zobaczyć Jezusa. To miłość i wielka tęsknota przyprowadziły tutaj Magdalenę. A po co ja przychodzę do Jezusa?

W Palmową Niedzielę czytamy jeszcze jedną Ewangelię o męce i śmierci Jezusa zaczynającą się od zdrady Judasza. Jezu przyjąłeś okrutną karę biczowania jako zapłatę za mój grzech. Nigdy nie doświadczyłam biczowania, nie wiem co to za ból. Nie rozumiem i nie potrafię docenić Twojej ofiary. Przepraszam Cię Panie.
4 letni Grzesio rysuje drzewo I odstające z boku pnia gałązki. Prosi o narysowanie osiołka i Pana Jezusa. Potem patrząc jak Zosia rysuje kwiatki, sam próbuje zrobić swoje własne kolorowe kwiaty tak, jak potrafi. Jezu włóż w moje serce radość i uwielbienie ludzi, którzy Cię witali. Nie dozwól bym się odwrócił od Ciebie jak ten tłum, który kilka dni później skandował: „Ukrzyżuj GO!”
Niedziela Palmowa rozpoczyna się Ewangelią o wjeździe Pana Jezusa do Jerozolimy. Nasza praca nad obrazkiem trwała dwa dni. Najpierw 5 letnia Zosia narysowała drzewo z dziuplą. Potem poprosiła o narysowanie osiołka. Wspólnie zrobiłyśmy Pana Jezusa a potem Zosia sama zrobiła kwiatki leżące na drodze. Na drugi dzień pojawiło się wielkie słońce I dwie uśmiechnięte Panie, które witają Jezusa. Bądź uwielbiony Jezu, októry rozpoczynasz moje zbawienie. Przygotowujesz się na śmierć za każdy mój grzech.

Karolina rysuje kamienistą drogę od miasta do grobu. Idą nią obie siostry Marta i Maria oraz towarzyszący im różni ludzie. Zatrzymali się u wejścia do grobu gdzie Jezus kazał odsunąć kamień i donośnie zawołał „wyjdź”. Jezu naucz mnie słuchać Twoich słów i je wypełniać.
Zuzia wykleja szarym papierem kamienny grób. Wewnątrz widać białe płótno, którym jest przewiązane martwe ciało Łazarza. W oddali widać dwa małe domki i dróżki do miasta. Jezus nakazuje zmarłemu by wyszedł z grobu. Czy wierzę naprawdę, że Jezus ma taką moc, by mnie wskrzesić? By mnie wyprowadzić z grobu moich grzechów?
Maria żali się przed Jezusem, wyraża swój ból słowami: „Panie gdybyś tu był”. Ile razy taka skarga pojawią się we mnie: gdybyś mnie ostrzegł, gdybyś zainterweniował, gdybyś przy mnie był. Panie Jezu, ale przecież Ty zawsze jesteś przy mnie, zawsze otaczasz mnie Swoją opieką i nigdy nie przestaniesz, mnie kochać
V Niedziela Wielkiego Postu prowadzi nas do Betanii, do domu przyjaciół Jezusa: Łazarza, Marty i Marii. Czasem coś co wydaje się największym nieszczęściem jest po to, by mogła się objawić Boża chwała, by mogła wzrosnąć nasza wiara. Dziękuję Ci Panie za każde trudne doświadczenie, w którym objawiłeś Swoją moc.

Sąsiedzi i znajomi niewidomego mają wątpliwości czy to ten sam człowiek. On jednak stanowczo potwierdza uczyniony przez Jezusa cud. Jezu daj mi odwagę do składania świadectwa o Twoich cudach w moim życiu
Obrazek sprzed 3 lat wówczas 5 letniej Zuzi. Jezus nakłada błoto na oczy trzyma rękę uniesioną w górę. Dwaj główni bohaterowie tej sceny są pokaźnych rozmiarów. Świadkowie – czyli 12 apostołów, oraz drzewa są zupełnie innej wielkości. Dzieci nie znają przecież zasad perspektywy. Jezu daj mi odwagę przychodzić do Ciebie z każdą moją słabością
Obrazek sprzed 3 lat wówczas 5 letniej Zuzi. Jezus nakłada błoto na oczy trzyma rękę uniesioną w górę. Dwaj główni bohaterowie tej sceny są pokaźnych rozmiarów. Świadkowie – czyli 12 apostołów, oraz drzewa są zupełnie innej wielkości. Dzieci nie znają przecież zasad perspektywy. Jezu daj mi odwagę przychodzić do Ciebie z każdą moją słabością
Karolina zadaje mnóstwo pytań: Czy ten niewidomy miał laskę? Jakie miał ubranie? Czy ktoś widział to uzdrowienie? Czy on miał brodę? Czy Pan Jezus miał aureolę? Powstała scena gdy na ziemi leży błoto; Jezus trzyma je na ręku i widać pomazane oczy niewidomego. Całemu wydarzeniu przypatrują się dwaj uczniowie. Jezu spraw bym starała się widzieć tylko to, co jest naprawdę ważne i dobre.
4 Niedziela Wielkiego Postu to spotkanie z Jezusem uzdrawiającym w niekonwencjonalny sposób osobę niewidomą od urodzenia. Ja także zrobiłam błoto i nałożyłam je na narysowane oczy

Jezu uzdrawiaj mój wzrok abym widziała wszystkie Twoje dzieła i dziękowała za nie.
Sanarytanka podczas rozmowy z Jezusem rozpoznaje w Nim Mesjasza. Zapomina zabrać ze sobą dzbana z wodą i biegnie do miasta powiadomić ludzi o niezwykłym spotkaniu. Zachęca by poszli poznać Jezusa. PANIE naucz mnie być Twoim prawdziwym świadkiem.
Mały Grzesio chciał mieć studnię z daszkiem, siedzącego Jezusa i panią z wiaderkiem na wodę. Sam dorysował kobiecie nogi i wielkie słońce. Na tym zakończył swoją pracę, gdyż przedtem narysował kilka ulubionych samochodów i czuł się zmęczony pracą. W rozmowie z Samarytanką Jezus zadaje trudne pytanie o jej sytuację życiową, a potem chwali szczerą odpowiedź. Jezu daj mi odwagę zawsze szczerze z Tobą rozmawiać o wszystkich moich sprawach; o tym co jest rzeczywiście, a nie tak jakbym chciała by było.
Zosia widząc obrazek starszej siostry poprosiła o taką samą piękną studnię. Zuzia narysowała jej również Jezusa i kobietę. Zosia sama kontynuowała rysowanie drogi i domków. Potem prosiła, żebym pomogła jej policzyć domy i dorysowywała następne zakręcone kawałki drogi i kolejne domki. Cieszyła się, że tyle udało jej się zrobić. Jeszcze później powstały drzewa i chmury. Jezus rozmawiając z Samarytanką mówił o „wodzie żywej”, która doprowadzi nas do życia wiecznego, lecz kobieta zrozumiała Jego słowa dosłownie. Jezu daj łaskę mądrości, byśmy mogli zrozumieć Twoje Słowo
Trzecia niedziela Wielkiego Postu prowadzi nas do starotestamentowego miasteczka Sychar ze studnią Jakuba. Zuzia zaczęła od narysowania pięknej, kamiennej studni z dachem, na którym siedzi maleńki ptaszek. Jest tam korba z nawiniętym sznurem i umocowanym wiadrem. Przy studni siedzi Jezus i rozmawia ze zdziwioną Samarytanką. Kobieta przyszła z dzbanem po wodę. Od studni prowadzi droga do miasta i rozgałęzia się na małe dróżki do każdego domu i innych miejsc. Dookoła rośnie zielona trawa. Jezu naucz mnie rozmawiać z każdym człowiekiem i nie wykluczać nikogo

Zosia zrobiła górę i ozdobiła ją wzorkami. Prosiła o narysowanie wszystkich postaci. Sama narysowała ogromne drzewo. Jest już po Przemienieniu. Jezus podniósł i uspokoił przerażonych uczniów. Za chwilę będą schodzić z góry. Jezus prosi ich, aby zachowali te przeżycia w sercu i opowiedzieli o nich dopiero po zmartwychwstaniu. Jezu spraw, bym zawsze powstawała i szła za Tobą bez lęku.
Przemieniony Jezus, cały w światłości, osłonięty obłokiem Ojca, tak jak niegdyś Maryja osłonięta przez Ducha Świętego. Bóg Ojciec przypomina; że mam słuchać Jezusa. Mam się wyciszyć, nadstawić ucha i SŁUCHAĆ. A usłyszawszy- wypełnić. Tak jak uczy Jezus Przykazania Boże przepełnić miłością. Jezu daj mi łaskę słuchania i pełnienia Twojej woli.
Grześ po wysłuchaniu Ewangelii zawyrokował; Ja chcę trzy namioty. A tu narysuj Pana Jezusa. Sam narysował górę, a następnie schody. Wydłużył linie i stwierdził, że to będą schody do nieba. Następnie skręcił w lewo i powiedział: to schody do Boga. Dotarły one prosto do Jezusa. Na jego obrazku pojawiło się jezioro, po prawej stronie drzewo, no i nieodłączny ulubiony przedmiot, a mianowicie samochód. Dziecięca wyobraźnia nie ma granic. Jezu daj mi łaskę wejścia na schody do nieba.
Druga Niedziela Wielkiego Postu. Karolina dołączyła dziś po długim czasie, gdy już nie chciała robić z nami obrazków. Skrzętnie wyrysowała wszystkie występujące w Ewangelii postacie. W centralnym punkcie obrazu jest Jezus w swej jaśniejącej sukni, a obok Mojżesz i Eliasz. Wszyscy w promieniach słońca. Na dole stoją wpatrzeni w Nich trzej uczniowie, których Jezus zabrał ze Sobą na Górę Przemienienia, Piotr, Jakub i Jan. Jezu przemieniaj mnie w Siebie.

4 letni Grześ wybrał ostatnią scenę kuszenia i zaczął swój obrazek od wysokiej góry. Narysował na niej schody a na szczycie głowę Pana Jezusa i prosił o pomoc. Dokończyłam Jezusa i dorysowała diabła a Grześ uzupełnił rysunek słońcem i chmurkami. Słowa Jezusa: „Panu Bogu swemu będziesz oddawał pokłon i Jemu samemu służyć będziesz”- są zadaniem na post, zachętą do służby bliźniemu, a przez to oddawaniem czci Bogu.
5-letnia Zosia wybrała drugą scenę kuszenia na świątyni. Sama namalowała Jezusa i poprosiła bym narysowała jej diabła, bo ona jeszcze nie potrafi. Potem narysowała po swojemu świątynię i dwie Panie, które właśnie idą się pomodlić. Malując swój obrazek komentowała: diabeł się tak zezłościł, bo Pan Jezus się nim nie przejmował, że zrobił się cały czerwony. Twarz mu sczerwieniała ze złości. Potem Zosia patrząc na swój obrazek zmartwiła się że Jezus jest taki malutki, a dziewczynki takie duże. Wytłumaczyłam jej, że one są nisko i bliżej nas, a Pan Jezus stoi wysoko i dlatego jest mały.
Pierwsza Niedziela Wielkiego Postu. Diabeł zaczyna kuszenie od słów: „Jeśli jesteś Synem Bożym”- tak jakby chciał poddać w wątpliwość pochodzenie Jezusa. Rozpoczyna od pokusy dóbr materialnych, od tej naszej codziennej krzątaniny wokół różnych rzeczy, a Jezus kładzie nacisk na Boże Słowo. Na Słowo, które jest nam do życia niezbędne.
A to niesamowity przykład miłości nieprzyjaciół.
Boże, Ty stworzyłeś wszystko dobre i doskonałe, i nikomu tego dobra nie żałujesz. Słońce świeci każdemu. Swoje łaski także rozsyłasz na cały świat. Czy potrafimy je dostrzec, nimi żyć i być wdzięczni?
VII Niedziela Zwykła – to kontynuacja wyjaśniania Bożych Przykazań. Prawy policzek był przeznaczony do pocałunku na powitanie, do pocałunku przyjaźni, a nie do przyjmowania uderzenia. Ty Jezu nie chcesz by oddawano tym samym. Agresja budzi agresję i jej wielkość narasta. Rolą chrześcijanina jest postawić tamę dobra i miłości.

VI Niedziela Zwykła – Jezus pomaga zrozumieć Boże Przykazania. Rozszerza ich rozumienie poprzez pryzmat miłości i przebaczenia. Mam podchodzić do ołtarza z sercem czystym, pojednana z bliźnimi. Tylko wtedy mogę rzeczywiście ofiarować Bogu moje modlitwy i inne dary. Duchu Święty ucz mnie kochać, przebaczać i służyć. Bądź moim przewodnikiem w wypełnianiu przykazań.